Upper East Side RPG

Shannon · Wysłany: Nie 20:57, 11 Mar 2007 Temat postu:

- MIeszkam od urodzenia - uśmiechnęła się.

Adam · Wysłany: Nie 20:58, 11 Mar 2007 Temat postu:

Adam podszedł do Shann nachylił sie do niej i w rękę przekaał woreczek z prochami (dyskretnie), pocałował w policzek i wyszedł.

Neil · Wysłany: Nie 20:59, 11 Mar 2007 Temat postu:

-haha, niszczy meble?-zaśmiał się

Shannon · Wysłany: Nie 20:59, 11 Mar 2007 Temat postu:

Dziewczyna spojrzała na sowje ręce, gdzie miała woreczek gdzie była karteczka. Wyjęła karteczkę, gdzie było napisane "Daj to Beth". schowała szybko do torebki popijając martini.

Sonya · Wysłany: Nie 20:59, 11 Mar 2007 Temat postu:

Zaśmiała się:
- Czyli nie trafiłam.

Peyton · Wysłany: Nie 21:00, 11 Mar 2007 Temat postu:

Do klubu weszła Pey. Zauważyła Shann i przywitała sie w policzek
-Co to za przystojniak? - zapytała unosząc brew i spoglądając na tłek wychodzącego chłopaka.

Shannon · Wysłany: Nie 21:00, 11 Mar 2007 Temat postu:

- No nie trafiłaś - uśmiechnęła się.

Shannon · Wysłany: Nie 21:00, 11 Mar 2007 Temat postu:

- To.... - zaczęła - mój brat - odparł popijając martini.

Peyton · Wysłany: Nie 21:01, 11 Mar 2007 Temat postu:

Pey uśmiechnęła się szeroko i zamówiła Campari
- Niczego sobie

Sonya · Wysłany: Nie 21:01, 11 Mar 2007 Temat postu:

- Niszczy? - wstrzymała oddech. - On je masakruje! Moje łóżko dwukrotnie straciło już pościel, a szafkę nocną trzeba będzie wymienić. - uśmiechnęła się. - Ale i tak nadal uważam, że to najsłodszy piesek jakiego miałam!

Peyton · Wysłany: Nie 21:01, 11 Mar 2007 Temat postu:

-Um.. masz psa? Przy okazji, cześć wam XD

Shannon · Wysłany: Nie 21:02, 11 Mar 2007 Temat postu:

- Przyjechał kilka dni temu - powiedziała do Pey

Sonya · Wysłany: Nie 21:02, 11 Mar 2007 Temat postu:

- Hej Pey! - odpowiedziała. - Jasne, że mam! Od jakiś dwóch dni ^^

Peyton · Wysłany: Nie 21:03, 11 Mar 2007 Temat postu:

-O Boże, musze go zobaczyć! - krzyknęła podekscytowana (ma świra na tym punkcie ^^)

Shannon · Wysłany: Nie 21:04, 11 Mar 2007 Temat postu:

- Pies mówisz - zaczęła - nigdy nie miałam i jak na razie nie potrzebuję.