Upper East Side RPG

Shannon · Wysłany: Nie 20:41, 18 Mar 2007 Temat postu:

//Załóżmy, że Shann była w łazience Razz

//
Wróciła do stolika
- O, cześć Beth.

Alex C · Wysłany: Nie 20:42, 18 Mar 2007 Temat postu:

[długo jej zeszło xD]
-o, jesteś jednak. poznaj Beth, moje kochanie - cmoknął B w nos xD

Emma · Wysłany: Nie 20:46, 18 Mar 2007 Temat postu:

podeszła jeszcze raz do stolika i zapytała
-coś wam podać? Uśmiechajac się do Beth

Shannon · Wysłany: Nie 20:46, 18 Mar 2007 Temat postu:

- Znam Beth - uśmiechnęła się.

//Sorry, ale mała awaria netu Razz

//

cassie · Wysłany: Nie 20:47, 18 Mar 2007 Temat postu:

-Nie znasz-pocalowala go- nie spodoba Ci sie przedstawienie

Shannon · Wysłany: Nie 20:48, 18 Mar 2007 Temat postu:

- Przedstawienie? - sytała zdziwiona.

Alex C · Wysłany: Nie 20:50, 18 Mar 2007 Temat postu:

zmarszczył brwi
-no dobra - powiedział w końcu i zwrócił się do kelnerki - poproszę trzy desery lodowe

Emma · Wysłany: Nie 20:51, 18 Mar 2007 Temat postu:

widząc że jest spławiana odeszła i z złością otworzyła drzwi do kuchni

Shannon · Wysłany: Nie 20:52, 18 Mar 2007 Temat postu:

Zapiszcząła komórka Shann
- Sorry - odparła i yjęła komórke, przecyztała SMS'a i odpisała.
- No więc, desery lodowe? - uśmiechnęła się do Alexa.

cassie · Wysłany: Nie 20:53, 18 Mar 2007 Temat postu:

-Nie wazne-usmiechnela sie do Shann.- Nie rob tak Alex. Badz mily-skomentowala sytuacje z kelnerka

Emma · Wysłany: Nie 20:53, 18 Mar 2007 Temat postu:

po chwili przyniosła trzy puchary lodowe
-proszę bardzo-roztawiła wszystkim puchary i poszła znowu do kuchni

Shannon · Wysłany: Nie 20:54, 18 Mar 2007 Temat postu:

Dziewczyna chwyciła łyżeczke i skosztowała lodów.

Alex C · Wysłany: Nie 20:55, 18 Mar 2007 Temat postu:

- to tylko kelnerka- wzruszył ramionami i objął B

cassie · Wysłany: Nie 20:57, 18 Mar 2007 Temat postu:

-Ona jest moja kolezanka-powiedziala zla na Alexa

Shannon · Wysłany: Nie 20:57, 18 Mar 2007 Temat postu:

Dziewczyna spiojrzała znów na piszczący telefon.
- Sorry, ale musze iśc. - odparła odkładając łyżeczkę od lodów - nie będe wam przeszkadzać - uśmiechnęła się i wyszła.