Upper East Side RPG

TIIU

-Super. - krzyknęła zastanawiając się jak to możliwe, że dziewczyna która przejechała cały NY ma malo znajomych.

Vivica

Vivica wyszczerzyła zęby w szerokim uśmiechu.
- Też się cieszę - odpowiedziała. Przypomniały jej się chwile spędzone z przyjaciółmi w Hiszpanii. Jeszcze do ostatniego lata było cudownie. Teraz... nie mogłaby ich nazwać przyjaciółmi. Prócz Ferrie, ale ona już nie pisze do niej tak często.

TIIU

hej! - odezwała się do gościa który przed chwilą dowlekł się do baru- potłukłeś mój ulubiony stolik!

Malkav

Do baru weszło dwuch wysokich męszczyzn i złapało Martina pod ramię.

- Idziemy do domu. * muwili prowadząc go do wyjścia*

- ja nie chce do domu ja cche sie napić jeszcze troszke tego... * i zniknął za drzwiami prowadzony przez dwóch wyraźnie przeciążonych jego ciężarem osiłków.*

Vivica

- Hm... - mruknęła Viv. - Trochę się... ubzdryngolił?

ibas

John wchodzac do kluby minal wlasnie wyprowadzonego Martina.

- Ciekawe czy to byla ochrona... *skomentowal to pod nosem i nastepnie podszedl do baru, gdzie usiadł na pierwszym lepszym miejscu*

-Hej George, to co zawsze *podał ręke barmanowi w ramach przywitana, wymienili kilka zdan, ktore byly zagluszone przez glosno grajaca muzyke. George po chwili mu podal Icebreakera na bazie tequili*

TIIU

- To co Vivica, idziemy potańczyć? Tylko skoczę do toalety. -Dorzuciła wesoło zataczając się w kierunku drzwi z namalowaną siusiającą dziewczynką. Zamknęła się w kabinie, wybrała w miarę niewygnieciony banknot skręciła go w rulonik i pochłonęła jedną działkę. Woreczek z resztą narkotyku schowała w torebce między telefonem, a kolorowym opakowaniem durexa, któremu nie mogła się oprzeć czekając na wyjście policji. Odczekała kilkanaście minut i wyszła z kibla pociągając nosem. Zastanawiała się która z brunetek przy barze to ta Victoria.
Podeszła tak by obie myslały że zwraca się do nich:
-to coooo idziemy popląsać? - Obdarzyła błogim uśmiechem Viv.

Vivica

Vivica spojrzała na dziewczynę z uśmiechem i po chwili obie już szalały na parkiecie. Ludzie dookoła przyglądali się z podziwem ich pięknym ciałom pląsającym po sali.

TIIU

Tiiu tańczyła delektując się światłami. Obrazy rozmywały się i odpływały, za chwilę przyyyypływały i zowu odpłyyyyywały. Szeroki uśmiech Viv pojawiał się to tu to tam.
Dziewczyna uśmiechnęła się do siebie "aaaaalee mi faaaaajniee"

Vivica

Vivica po tych kilku drinkach zaczynała oddawać się wpływowi alkoholu. Tańczyła wkładając w to całą swoją energię. Po chwili zauważyła majaczącą w oddali postać umundurowanego. Ktoś szedł w jej stronę...

TIIU

Tiiu chwyciła dłoń Viv.
-www toaletach sa takie fajne kolorowe pudełeczka. Wszyyyyyyyystko ci pokażę!

Vivica

Viv z zapałem poszła w kierunku wskazanym przez Tiiu

TIIU

Tiiu rozłożyła się na podłodze toalety tłumacząc koleżance wielce skomplikowane mechanizmy automatu na prezerwatywy.
A sufit odlatywał......
Wygramoliła się na prawie równe nogi i oparta o umywalkę sprawdzała czy Viv radzi sobie z automatem.
Spojrzała w lustro usiłując odnaleźć w nim swoje odbicie. Znowu zapomniała że jej włosy nie są blond.
Przypomniała sobie za to o małym woreczku na dnie torby.
-Viiiiiv, może po działce?

Nad ranem Tiiu poczuła podnoszące ją ręce. Bynajmniej, nie były to dłonie Viv. Owe męskie grabie towarzyszyły jej w drodze do domu. Dłuuugiej drooodze.

Nicole

Nastepnęgo dnia w klubie była kolejna impreza.
Nicole w białej bluzce Diora bez pleców i bardzo krótkiej mini weszła do środka. Usiadała przy barze i rozglądała się za jakimiś ludźmi ze szkoły.

Shannon · Wysłany: Nie 15:05, 04 Mar 2007 Temat postu:

Shann weszła siadając przy barze zamawiając jak zywkle martini z lodem.