Upper East Side RPG

suka

Jak sama o sobie mówi jest miła, uczciwa, przyjacielska i szczera.

Very Happy

Hihihi

Ooooch Beth!
Gdzy widzę jej slodziutki niczek w zalogowanych, moje serce mocniej bije i wyskakuje z piersi prosto przez okno.

W naszej ulubionej wizytówkowej kategori jaką jest "Ekwipunek" Zaznacza że posiada dokładnie 2783$. Z tego co pamiętam ta suma długo utrzymywała się też w jej opisie.... to trochę nielogiczne dlatego na myśl przychodzą mi tylko 100,0000 zł panny Hermiony.

Właściwie to nic specjalnie ciekawego nie robiła....

ale na przykład bywała namiętna:

Księżna B:
Dziewczyna usiadła obok niego gładziła mu udo ręką i szła coraz wyzej
John:
(...) zero reakcji
Księżna B:
Beth wsadziła mu delikatnie reke w spodnie. Wsadziła tak ,ze nikt nie widział
John:
Dziewczyna poczuła obiekt (...bardzo długi opis...) sztywnego.

-Czego tam szukasz?
( i jest reakcja!)

Księżna B. rzuciła jakąś tam odpowiedź i pojechała do domu. Chyba trochę się speszyła, ale wiadomo - nabywanie doświadczeń nigdy nie jest takie proste. Szkoła życia!

Potem romansowała ze zniewieściałym Neilem, którego fizyczność nie do końca jej odpowiadała:

Neil:
-to bedzie dłuuga noc powiedział wstajac i ukazujac siebie kompletnie bez ciuchów.

Księżna B:
-Załuż coś na siebie ,prosze.

Poza tym miała niskie mniemanie o jego miejscu zamieszkania lub po prostu pomyliły jej się hmmm realia:

Apartament Neila w hotelu Plaza

-Beth przyjechała pod blok.

Potem zaczęła dobierać się do Jeremy'ego. Gdy jednak Jeremy odkrył jej cellulitisową tajemnicę natychmiast przerzucił się na inne uda.

Potem był Anthony
Księżna B.-Czym się zajmujesz,zainteresowania
Anthony -Koszykówka.
Księżna B. -O. Co chcesz robić jak skończysz szkołę?
Anthony - Koszykówka.
Księżna B. - Aha to fajnie ,ze masz Hobby-usmiech
Anthony - Koszykówka.

Niestety zginął śmiercią tragiczną. Beth chyba jednak nadal wspominała cellulitisową sprawę ponieważ:
Eva: hej, co sie stalo?
Księżna B. - Wypadek. Jeremy zginą -pojawiły się jej łzy w oczach.

Wcześniej na piątej aleji karetka nawet zabrała jego ciało, ale potem dzięki swej jasności umysłu panna Shannon uświadomiła księżną B. że jechała samochodem z Anthonym.

Jako administrator też dobrze spełniała swoją rolę i dbała o graczy:

"Czyszczę nieaktywnych użytkowników :

Brooke
Shantala
pysia949
Alison
ReNaTeK
itd..."

Hmmm potem był Zeke, którego po cichu wygryzła swojej przyjeciółce Emmie. Kolejne niewinne przewinenie i kolejny gwóźdź do trumny Emmusi.

Właściwie nic skandalicznego. W miarę poukładane związki, normalny seks... Jednym słowem - niezmierna nuda.
Dlatego też musicie mi wybaczyć ale zaprzestanę przegrzebywania biografi księżnej B. Bo już nie mogę.......
Może kiedyś skończę, jeśli będe miała trochę zdrowia psychicznego i cierpliwości. O podcinaniu żył nad bajorkiem wspominałam w pierwszym poście. Coś tam jeszcze było ale już zapomniałam... Nie wiem. W każdym razie Beth kocha amerykańską hospitalizację. Fundusz zdrowia narażała na straty równie często co Emma.

A ulubiony tekst księżnej B to:

"nie komentujemy"

Ale dlaczego do cholery nie??
Tego nigdy nie mogłam zrozumieć.
Bardzo podobało mi się też słowo "Piście".

Jeśli macie jakieś druzgocące komentarze co do Beth to wysyłajcie mi je z anonimowego konta które nie pamiętam jak się nazywało ale jest tam w postaciach drugoplanowych. Z przyjemnością opublikuję wczystko co jest warte uwagi.

I jeszcze jedno. Jeśli w naszym jelicie wydarzyło się coś co was baaaaaardzo rozgniewało lub baaaaaaardzo ucieszyło lub baaaaardzo oburzyło i chcecie żebym posiekała winowajców lub pogłaskała po główce zwycięzców nooo to no to piszcie piszcie. Na przykład rozterki spamowe panny Kate Windu które być morze falujące kiedyś rozdziubdziam.

Dowidzenia.