Upper East Side RPG

cassie

-Hej Nate-dała mu buzi w policzek a potem Fell-co tam?

Nathaniel

-Hej Fellicity.-uśmiechnął się

Nathaniel

-u mnie tak sobie-spuścił wzrok na białe buty lacoste

Shannon

- Jak to tak sobie?

cassie

-coś się stało?-położyła mu rękę na ramieniu

Nathaniel

-Pey, sam nie wiem.-kopnął jakiś pognieciony papierek leżący koło jego nogi.

cassie

-Peyton?-powiedziała to takim głosem jak by się krztusiła xD- co zrobiła?

Nathaniel

-Cóż, było okay ale nagle nagle coś jakby się zepsuło. Wyszedłem z klubu. Nie odezwała się do tej pory.-Spojrzał Beth w oczy.

cassie

-Ona taka jest.-powiedziała spokojnie. - Nie przejmuj się , pewnie już u kogoś innego w łóżku leży..EH..

Nathaniel

Uśmiechnął się niepewnie i miał ochote powiedzieć 'masz rację to ździra' ale ugryzł się w język.
-Szkoda. A Ty jak?

cassie

-Ja dobrze-uśmiechnęła sie- Właśnie od rodzinki z Kanady wróciłam.-A tak poza Peyton to jak sobie radzisz?

Nathaniel

-Poza Peyton, to jest dobrze.-puścił jej oczko-przypomnij mi z kim Ty jesteś?;p

paola

// Widzisz Nate, trzeba było iść ze mna na drinka i odwdzięczyć się Pey Razz

cassie

Zaśmiała się- z Zeke'm-uśmiech- to dobrze ,ze dobrze.

Nathaniel

//oj to nie tak;p