Upper East Side RPG

Brooke

wcale nie odeszła, bo Brooke złapała ją za rękę i obie są w stawie!! ;D

-Ty szmato! - zaczęła gramolić się na brzeg.

cassie

//Nie można tak Razz

piszesz za 2 postacie gupku xP

Spięła włosy w kucyk , podeszła do niej i złapała za włosy - Trzymaj się z daleka od nas- szarpneła ją i odeszła

Brooke

//można, bo skąd wiesz, że nie złapię cię za rękę kiedy będziesz mnie wpychać do wody? a to właśnie zrobiłam - zanim odeszłaś

-Rozumiem, że masz na myśli siebie i swoją drugą jaźń - wycisnęła wodę z włosów.

Kate Windu

[jaźń! ludzie nauczcie sie pisać po polsku, już znaków polskich typu ąśćę nie wymagam bo sama ich często nie piszę ale ODMIANA PRZEZ PRZYPADKI to poziom 4 klasy podstawówki!]

cassie

-Szmata- wyszła ze stawu. Zdjeła bluze i wycisneła z niej wodę

Brooke

Stanęła tuż przed nią i strzeliła w twarz. Oko za oko! Równowaga musi być.
-Będę robiła to na co mam ochotę. Spotykać także będę się w tym z kim chcę. Rozumiesz?

cassie

Strzeliła ją jeszcze raz w twarz. - Ale nie tutaj. - Odeszła od niej

Brooke

-Za kogo ty się uważasz dziecino? - zawołała za nią i ostatecznie opuściła park.

Heath

Heath wszedł do parku usiadł na ławce, zapalił i popił z piersiówki.

cassie

Przyszła do parku. Podeszła do przystojnego chłopaka - Hej -uśmiechnęła sie-wolne?

Heath

- Hej! Jasne. Jaestem Heath.- przywitał się.

cassie

-Jestem Beth - podała mu ręke- miło mi -uśmiechnęła sie i usiadła obok niego

Heath

- Palisz - zapytał pokazując na papierosy.

cassie

-Tak -uśmiechnęła się lekko

Heath

Podał paczkę dziewczynie
- Jesteś z tąd?